Mark ma diagnozę Autyzm od niecałych 4 lat życia. Pomimo Autyzmu 2 lata temu dołączyła do niego Borelioza i Bartonella. Nikt nam wtedy nie powiedział o strasznych skutkach ugryzienia przez kleszcza. Zaczęły się ataki agresji, na które nikt nie zwrócił uwagi, aż ja, mama, przez przypadek trafiłam na artykuł o toksycznych kleszczach. Od 2 lat dziecko prócz samego Autyzmu boryka się ze strasznymi atakami agresji: rzuca się, piszczy, krzyczy, spina się. Marek jest Ukraińcem Polskiego pochodzenia. Od roku jesteśmy w Polsce, niestety tata nie chce pomagać w badaniu, leczeniu, diecie dziecka, rzadko się z nim widzi. Zostałam sam na sam z Polskim systemem medycyny, edukacji. Marek ma młodszego brata, który jest zdrowy. W chwili obecnej Marek jest na diecie 3*bez, potrzebuje pełnej diagnostyki, badań alergicznych, suplementacji, chelatacji, odgrzybiania. Proszę o pomoc, bo nie mam nawet rodziców, a przyjechaliśmy do Polski, bo to jest moja druga Ojczyzna!