Kubuś jest chłopcem u którego w wieku niespełna 2,5 lat stwierdzono autyzm. Jeszcze przed ukończeniem trzech lat zaczął chodzić do specjalnego przedszkola dla dzieci z autyzmem. Gdy zauważyliśmy z mężem, że coś jest "nie tak" Kubuś miał prawie dwa lata, zainteresowała się nim lekarka w szpitalu i później sami zaczęliśmy drążyć i składać wszystko w całość. Teraz Kuba pod okiem terapeutów i ludzi dobrej woli robi ładne postępy, ciągle ma problemy z emocjami i odnalezieniem się w dużej grupie, na obecną chwilę właśnie problemy z nawiązywaniem kontaktu w relacjach społecznych są naszą największą trudnością. Ciężko powiedzieć czy Kuba poradzi sobie sam w przyszłości. Dzięki temu, że ma na stałe zajęcia rozwijające społecznie, korzysta przez cały rok z zajęć hipoterapii, rewalidacji i innych specjalistów widzimy, że funkcjonuje coraz lepiej. Jeśli tylko chcecie nam pomóc w tej drodze to będziemy wdzięczni za każdy grosz, który w przyszłości mam nadzieję Wam wszystkim będzie po stokroć wynagrodzony.