Patrząc na 28-letnią Paulinę nie widzimy poważnych chorób i mnóstwa bólu, towarzyszących jej każdego dnia.17 lat temu zdiagnozowano u niej Tocznia Układowego i Zespół Sjogrena,a jej stan zdrowotny nie poprawia się - na każdym kroku przybywają nowe schorzenia. Cierpi też na osteoporozę wysokiego stopnia, niedoczynność tarczycy, Zespół Leśniowskiego Crohna i migreny. Organizm zabija sam siebie, nie rozpoznając co jest dla niego dobre, a dolegliwości powodują, że córka nie jest w stanie żyć normalnie, bo ciało bierze nad nią górę. Dzięki chorobie potrafi chłonąć piękno tego świata, pragnie zrobić coś dobrego dla ogółu, ale w rzeczywistości - jest zbyt wyniszczona aby mogła się realizować. Drogie leczenie nie stabilizuje jej stanu. Medycyna na razie nie ma rozwiązania. Pilne badania, zabiegi i odpowiednia dieta powodują, że liczy się dla Nas każdy grosz, mogący zapewnić podstawowy byt. Będziemy wdzięczni za choćby najdrobniejszą pomoc, która da także Naszej córce nadzieję na lepsze życie codzienne i wiarę w to, że kiedyś będzie mogła się realizować w pełni.