Leoś mając 1,5 roku otrzymał diagnozę, która wywróciła nasze żęcie do góry nogami - zaburzenia ze spektrum autyzmu. Tylko przez krótki moment zastanawialiśmy się, co z nią zrobić. Rzeczywistość pokazała, że z niektórymi planami i marzeniami musieliśmy pożegnać się na zawsze, za to otrzymaliśmy zupełnie nowe wyzwania i cele. Nasz mały pracuś od samego początku dzielnie uczestniczy w terapiach, które wypełniały czas po brzegi: diagnozy, zajęcia z logopedą, pedagogiem, psychologiem, terapeutą SI, fizjoterapeutą, hipoterapia, basen, z czasem przedszkole dla dzieci z autyzmem, szkoła, a w międzyczasie wizyty kontrolne u specjalistów. Rok 2020, jak dla większości z nas, był naprawdę wyjątkowy - na wiele miesięcy zostały zablokowane terapie, a dzieci ze specjalnymi potrzebami utknęły w domach bez specjalistycznej pomocy. Najgorszym momentem tamtego roku była jednak zaskakująca diagnoza, która na krótką chwilę ścięła nas z nóg - ataki epilepsji pojawiły się nagle i totalnie nas przeraziły. Każdy dzień, każdy tydzień i każdy miesiąc przynosi jednak coś nowego. Leoś to wspaniały, wesoły chłopczyk. Uwielbia tramwaje, pociągi, tory, tunele, bajki, muzykę oraz paprykę, hummus i kaszę gryczaną;) Dzięki intensywnej pracy Leoś wciąż idzie do przodu, choć wymaga to od niego ogromniej siły. To wszystko nie byłoby możliwe bez wsparcia naszych bliskich oraz wspaniałych terapeutów. Dlatego za każdą formę pomocy z góry serdecznie dziękujemy!