Dziecko niepełnosprawne w wyniku powikłań po przebytej sepsie i zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych. Nataniel był w szpitalu uznany za dziecko nie do uratowania tzw.warzywo. Po przebytej sepsie w wyniku powikłań Nataniel był sparaliżowany na wszystkie kończyny i utracił wzrok na tydzień. Teraz Natek żyje w swoim świecie i nie ma z nim kontaktu ale dokładamy wszelkich starań aby zatrzeć granice między jego światem a naszym. Jest rehabilitowany w Fundacji Jaś i Małgosia ze względu na podejrzenie autyzmu. Wymagana jest też rehabilitacja przez specjalistów z zakresu psychologii, logopedii, oligofrenopedagogiki, oraz rehabilitacji ruchowej. Potrzebne są dla Nataniela wczasy rehabilitacyjne. U Pani Stanisławy zdiagnozowano dużą wadę wzroku, na dzień dzisiejszy oczekuje na operację wymiany endoprotezy stawu kolanowego. Pomimo wszelkich starań, niestety wszelkie koszty związane z dalszą rehabilitacją są zbyt duże, aby pokryć je samodzielnie.