Szymon dojrzewa ... ale nadal wielu rzeczy się boi, nie rozumie i szybko się wycofuje w swój świat, mimo olbrzymiej chęci posiadania normalnego życia. W pierwszym roku życia rozwijał się normalnie. Zawsze był nadruchliwy, a jednocześnie nieobecny. Najchętniej bawił się sam, nie mówił, nie patrzył na ludzi ... Dzięki terapiom świat Szymona się zmienia :-) Teraz coraz trudniej z panowaniem nad emocjami i samokontrolą, interakcje z innymi Go męczą. Największymi wyzwaniami dla Szymona jest skupienie i dialog. SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA WSPARCIE I WASZĄ OBECNOŚĆ :-) Łatwiej ze świadomością, że nie jesteśmy sami