Mateusz Kowalski
Numer dziecka:
#4948
#4948
Rok urodzenia:
2016
2016
Miejscowość
Kraków
Kraków
autyzm
Mateusz Kowalski
czeka na Twój 1,5%
Numer Krs:
0000127075
0000127075
Cel szczegółowy:
#4948 Mateusz Kowalski
#4948 Mateusz Kowalski
Cześć, mam na imię Mateuszek. Urodziłem się w 26 tygodniu ciąży, ważyłem zaledwie 680 gramów i mierzyłem 30 cm. Mieściłem się mojej mamusi na dłoni. Mój stan był bardzo ciężki, urodziłem się w zamartwicy, nie byłem w stanie sam oddychać. Robił to za mnie respirator, oraz inne maszyny, które utrzymywały moje parametry życiowe.
Miałem powiększone komory mózgu przez wylewy 1 i 2 stopnia co spowodowało dziecięce porażenie mózgowe i paraliż lewej strony ciała, a także padaczkę ogólnoustrojową -lekooporną . Wymagam doraźnego stosowania koncentratora tlenu ze względu na występujące długotrwałe ataki padaczki z utratą przytomności i bezdechami. W drugiej dobie mojego życia brzuszek zrobił się bardzo duży i opuchnięty, okazało się, że to martwicze zapalenie jelita cienkiego. Lekarze musieli mnie pilnie operować, wyciąć duży fragment jelita cienkiego i wyłonić stomię.
Niestety w ciągu kilku tygodni okazało się, że jelito znów się skręciło i musiałem przejść kolejnych kilka operacji [w sumie 7] co spowodowało żywienie poza jelitowe. Lekarze i mamusia dzielnie walczą o każdy kolejny dzień mojego życia. Przeszedłem operację koagulacji laserowej siatkówki, żebym mógł widzieć i poznawać świat, mimo że niedowidzę na lewe oczko i noszę okulary. Teraz gdy już wróciłem do domku po 2 letnim pobycie w szpitalu, dzięki walce i determinacji mojej mamusi, mogłem zejść z worka żywieniowego.
Nadal jestem na specjalistycznym żywieniu medycznym i czekam na założenie peg, który pozwoli mi przybierać na wadze i się prawidłowo rozwijać, ponieważ nie potrafię jeść stałych posiłków, gdyż mój przełyk nie jest w pełni rozwinięty do przełykania. Niestety to nie był koniec nieszczęść w moim krótkim życiu. Dodatkowo zdiagnozowano u mnie:
Padaczkę
Dysplazję oskrzelowo-płuca
Autyzm
Encefelopatię ruchową
Dziecięce lewostronne porażenie mózgowe
Moje ścięgna achillesa są zbyt krótkie i utrudniają mi codzienne samodzielne poruszanie się a chodzenie na palcach powoduje bardzo częste urazy, oraz złamania. Niedawno przeszedłem bardzo pilną operację ścięgien Achillesa. Niestety sama operacja nie wystarczy, bym mógł się w pełni samodzielnie poruszać, wymagam długotrwałej rehabilitacji oraz zakupu pionizatora oraz ortez. Niestety koszt rehabilitacji i sprzętu ortopedycznego jest zbyt duży, by moja mamusia mogła sama go udźwignąć. Jestem zbyt malutki by znać się na tych wszystkich wyliczeniach sztabu specjalistów, ale koszt takiej rehabilitacji i sprzętu to dziesiątki tysięcy złotych nie wiem, czy to dużo czy mało ale wiem że bez pomocy dobrych ludzi moja mamusia nie jest w stanie mi pomóc, abym mógł normalnie chodzić, biegać, czy zagrać w piłkę. W przyszłości odwdzięczę się mojej mamusi za jej starania i walkę o mnie i moje życie.
Przekaż swoją pomoc przelewem:
23 1030 1508 0000 0008 1718 0035
pamiętaj wpisać: #4948 Mateusz Kowalski w tytule przelewu