Cześć. Nazywam się Wiktor Zgierski, urodziłem się z tylko jedną nerką, która nie do końca chce dobrze pracować, oraz licznymi chorobami współistniejącymi. Walczyliśmy dzielnie z rodzicami i moją starsza siostrą, by moje dzieciństwo było szczęśliwe i w miarę normalne pomimo wielokrotnych i długich pobytów w szpitalach. Zawsze jednak odstawałem i różniłem się od swoich kolegów w przedszkolu, a potem w szkole. Wyśmiewano się ze mnie, że jestem inny. 3 lata temu zdiagnozowano u mnie autyzm, w zeszłym roku dostałem pierwszego ataku padaczki (padaczka objawowa z napadami uogólnionymi), "przy okazji" zdiagnozowano u mnie zespół Fahra, zespół Di*georga, niedoczynność przytarczyc, oraz wiele innych niedoskonałości. Mam 14 lat i wiele rzeczy mi się jeszcze nie udaje. Chciałbym żeby koledzy mnie zaakceptowali i spędzać z nimi czas na wspólnych zabawach. Marzę o tym, by jak dorosnę być samodzielnym, mieć rodzinę i pracę. Wierzę, że się uda. (...) Troszkę aktualizacji. Skończyłem już 16 lat, w tym roku poszedłem no nowej szkoły, niestety ze względu na moją "wyjątkowość" nie mogę uczyć się tego , czego bym chciał. To był dla mnie kolejny cios i zawód. Prze ten czas, przeszedlem wiele terapii i rehabilitacji, wiele badań i postawiono nowe diagnozy. Po ostatnich badaniach dowiedzieliśmy się, że moja jedyna nerka się psuje ( zwapnienia). Czasami mam dość , ale mama mowi, ze nie ma sie co łamać i damy radę, bo kto, jak nie my. Twarda niej babka, ale wiem, że czasami ona też płacze... Mam takie marzenie, by w końcu moja mama zaczęła się uśmiechać tak często, jak kiedyś i by mój bardzo chory kolega Jacek wygrał walkę z chorobą i wyzdrowiał. Pozdrawiam wszystkich, Wiktor. ...Niestety mój kolega Jacek przegrał tą nierowną walkę i odszedł, zostawił po sobie tylko wspomnienia.